Sukces Małopolskich Targów Ślubnych w Krakowie

Rozmowa ze Sławomirem Klekowskim, dyrektorem Małopolskich Targów Ślubnych w Krakowie

Organizuje Pan jedne z największych targów ślubnych w Polsce, wydaje również czasopismo branżowe. Co spowodowało, że udało się Panu osiągnąć tak wiele na tak wymagającym rynku ślubnym?

Konsekwentna i długofalowa polityka prowadzenia tego typu przedsięwzięcia sprawiła, że odnieśliśmy sukces na tym wcale niełatwym rynku. Targi, które organizujemy, mają spełniać formę spotkań nowożeńców z wystawcami w celu uzyskania porady czy wyboru najlepszych usług i produktów. Chcemy, aby w jednym miejscu i w jednym czasie jak najwięcej firm z branży ślubnej mogło zaprezentować swoje usługi. Jednocześnie targi te stanowią dla nich doskonałą formę promocji.

Od 15 lat wydajemy także informator SUFLER Młodej Pary. Dzięki nim nowożeńcy mogą zapoznać się z najnowszymi trendami panującymi zarówno w modzie ślubnej, jak i podczas organizacji uroczystości weselnych. Można w nim znaleźć wiele interesujących ofert firm, które działają w naszej branży.  Należy podkreślić, że nasz sukces nie byłby możliwy bez współpracy z kilkuset firmami z Krakowa i całego regionu małopolskiego, naszymi współpracownikami, czy też mediami lokalnymi i moderatorami Forum Ślubnego.  

Od pięciu lat prowadzimy także grupę tancerzy pod nazwą  Krakowska Grupa Folklorystyczna LAJKONIK, która z powodzeniem występuje na różnego rodzaju eventach, prezentując polski folklor. Uważam, że zaangażowanie w to, co się robi, przynosi największy sukces.

Pracował Pan 15 lat na markę swoich targów. Obecnie bierze w nich udział prawie 10.000 gości rocznie. W jaki sposób stara się Pan utrzymać ich renomę?

Wystawcy co roku chętnie biorą udział w targach ślubnych, co świadczy o zapotrzebowaniu na tego rodzaju przedsięwzięcia. Dobra organizacja, ciekawa prezentacja ofert przyciąga nie tylko firmy, ale również klientów, którzy chcą się z nimi zapoznać i przekonać, że wybór którego dokonają, będzie tym właściwym. 

Nie chcemy przyciągać wystawców i klientów tanimi chwytami czy ofertami, które bazują wyłącznie na reklamie. Stawiamy na jakość. Dlatego w naszym przypadku proponujemy klientom, aby odwiedzając nasze dwudniowe Targi przejrzeli szereg propozycji i dokonali racjonalnego wyboru. My im to umożliwiamy, oferując usługi i produkty, które nie schodzą poniżej pewnego poziomu oczekiwań, a ich jakość oferowana jest w rozsądnej cenie.

Na tegorocznych, listopadowych targach, było więcej chętnych wystawców niż miejsc dla nich. Czy mają jeszcze szansę zaprezentować swoją ofertę?

Każda hala ma swoją określoną powierzchnię, ta z której korzystamy również, dlatego wystawcy powinni  zgłaszać się już na początku września, aby potem nie mieć problemu z rezerwacją. Jeżeli nie uda im się dostać na Targi, które odbywają się w listopadzie, to zachęcamy do jak najszybszej rezerwacji miejsca na Targach styczniowych. Jeżeli firma nie zdoła wystawić się na Targach, ma również szansę prezentacji swojej oferty w Informatorze SUFLER Młodej Pary lub w portalu FIRMYWESELNE. Corocznie w dwóch edycjach Targów wystawia się ponad 400 wystawców i odwiedza je ponad 10.000 zwiedzających.

Jaką radę dałby Pan przedsiębiorcom, którzy zaczynają działalność na tym rynku?

Organizujemy Targi od 1998 roku, mamy duże doświadczenie w ich organizacji oraz wypracowany system, który jak do tej pory sprawdza się znakomicie. Uważamy, że firmy rozpoczynające swoją działalność powinny skoncentrować się na tym, co chcą zaoferować klientom. Powinny pamiętać, że w większości mają do czynienia z klientem wymagającym, dla którego ważna jest jakość i autentyczność oferty.

W najbardziej pracowitym momencie znalazł Pan czas, aby wraz z agendą ONZ w Polsce i radiem ESKA przygotowywać akcję społeczną „Tak, dla szczęśliwej rodziny!”

Chcę propagować ideę lepszego życia, niekoniecznie wygodnego i konsumpcyjnego, ale w pewnym sensie szczęśliwego na tyle, na ile to jest możliwe. Od wielu lat mam okazję rozmawiać z parami podczas targów, kolportażu SUFLERA i nie mogę zrozumieć, że 1/3 z nich w najbliższym czasie nie będzie razem.  Dlatego tak bardzo istotna jest dla mnie pomoc tym osobom, które mają problemy w rodzinie lub gdy czasem szare codzienne życie powoduje, że ich wzajemne relacje stają się trudne. Na łamach SUFLERA staramy się rozwiązywać te kwestie m.in, poprzez felietony księdza Jacka Stryczka czy porady psychologów.